piątek, 17 lutego 2012

| Hello there.

Dlaczego „łazienkowe sceny” ?

Łazienki skrywają skarby. Zostawione w niej obnażają to kim jesteśmy, kiedy nikt nie patrzy. To w łazienkowych lustrach widać, to czego nie widać w żadnych innych. Tam patrzymy na siebie albo z dumą, albo z rezygnacją w zależności od tego jak minął nam dzień czy noc. Bo łazienka to takie miejsce, gdzie poczucie intymności pozwala zobaczyć człowieka „od podszewki”. I właśnie dlatego blog będzie o łazienkowych scenach w filmach. Czytelników zainteresowanych „spodnią stroną życia chciałabym pociągnąć za rękaw, by zajrzeli razem ze mną do „łazienkowych światów” bohaterów.

Inspiracją do założenia tego bloga był fragment książki Olgi Tokarczuk, który zamieszczam pod spodem, a także nieukrywana skłonność do zachwytu nad tym, co schowane i niedostępne.

‘Łazienka jest podszewką pokoju, spodnią stroną życia. W wannie po kąpieli zostają włosy, zmyty ze skóry brud osiada na ściankach. Kosz jest pełen zużytych tamponów, serwetek i wacików. Oto golarka do golenia nóg, oto lusterko do wyciskania wągrów i robienia makijażu kryjącego wszystkie niezdecydowania. Oto talk przeciw poceniu się stóp, oto przyrządzik do robienia lewatywy i kosmetyczka z prezerwatywami. Łazienka nie potrafi przemilczeć tej drugiej strony życia.’

„SZAFA” O. Tokarczuk